„Czy warto być Made in Małopolska?” – pod takim tytułem odbył się jeden z paneli, w ramach tegorocznego XXVIII Forum Ekonomicznego w Krynicy-Zdroju. Bożena Damasiewicz, Prezes Fundacji Pomyśl o Przyszłości reprezentowała wywodzące się z regionu polskie firmy, potwierdzając, że warto być „Made in Małopolska”.
W samym Nowym Sączu swoje siedziby mają uznane nie tylko w Polsce, ale i na świecie przedsiębiorstwa jak FAKRO, Wiśniowski, Newag czy Konspol. Tym samym, każdego roku nasz region odwiedzają tysiące gości z Polski i zagranicy. Oprócz najwyższej jakości produktów i życia firm „od kuchni”, pokazujemy im także piękno naszego regionu – mówiła Bożena Damasiewicz.
Prowadzony przez Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego projekt zakłada zbudowanie w świadomości Małopolan i turystów pozytywnego skojarzenia poszczególnych marek z miejscem ich powstawania, a znak „Made in Małopolska” podkreśla miejsce pochodzenia firm i produktów, a także potwierdza ich jakość i renomę.
Swoimi doświadczeniami oprócz Bożeny Damasiewicz, prezes Fundacji Pomyśl o Przyszłości, podzielili się także przedstawiciele firm: Maspex, RMF FM, HM Design i Karpiel Steindel Architektura.
Jeżeli my Polacy chcemy, aby nasza wspólnota dalej rozwijała się gospodarczo i pod względem ekonomicznym zbliżała się do zamożnych krajów Unii Europejskiej, musimy zmienić sposób postrzegania własnego państwa. Musimy zacząć interesować się gospodarką naszego kraju gdyż od tego zależy nasza wspólna przyszłość i jakość życia.
Powinniśmy mniej myśleć o tym, jakie korzyści „wyciągnąć” dla siebie z naszej Wspólnoty, a więcej o tym co razem możemy zrobić dla gospodarki. Musimy docenić to, że jesteśmy w Unii Europejskiej i pamiętać o tym, iż reguły funkcjonujące w Unii zostały ustalone przez zamożne kraje po to, aby w pierwszej kolejności służyły im.
Na wolnym rynku w ogromnej większości wygrywa większy kapitał i kraje mające świadomych ekonomicznie obywateli. Niestety Polska posiada niewiele rodzimych firm globalnych. W Polsce brakuje również w pełni świadomego ekonomicznie społeczeństwa. Jeśli wszyscy podążymy w tym samym kierunku, będziemy mogli z powodzeniem współzawodniczyć z zamożniejszymi krajami Unii oraz jako członkowie Unii konkurować na rynku globalnym.